- Wiele lat temu moja matka spłaciła długi hotelu z jakichś rodzinnych zasobów. Wtedy nic nie wiedziałam o zadłużeniu. Dowiedziałam się dopiero, kiedy zaczęłam prowadzić St. Charles. Chodziło o dużą sumę. Nie poddawałam w - Nam, tobie i mnie. Wcześniej czy później odszedłbym od ciebie. A przecież... nie chcę cię krzywdzić, Liz, naprawdę. popołudnie z tatą, a przecież prawie w ogóle go nie widujemy! Pokój Eriki był całkiem inny. Na tle białej tapety barwne motywy z bajki „O Santos szarpnięciem zerwał łańcuszek. Dziewczyna straciła równowagę i usiadła na chodniku. - Nic ci nie powiem, jeśli zamierzasz być taki tępy - rzekła i odrzuciła włosy do tyłu. - Nie obchodzi mnie, co o mnie myślisz. Nie lubię pana Baverstocka i chcę wiedzieć, dlaczego się tak zachowuje. - Nie domyślasz się, droga Hope? Chcę zwrotu moich pieniędzy. - Nie rób ze mnie wała, Robichaux. - Santos zmrużył oczy. - Masz cynk czy nie? - Chcę pogadać. - W 1984 roku Lily pomogła pani wydobyć się z kłopotów finansowych, tak? Hotel tonął w długach. Wyzbyła się wszystkiego, co miała, ale pożyczyła pani te pieniądze. Przywoziłem je w trzech ratach, a pani za każdym razem wydawała pisemne zobowiązanie spłaty. - Zmrużył oczy. - Dobrze wiedziałaś, że nie będzie żądać zwrotu. Wiedziałaś, że pragnęła tylko jednego: zobaczyć się z tobą. Na samą myśl o tym, jak bardzo cię kochała i co otrzymywała w zamian, robi mi się niedobrze. Jestem tu, by się wami opiekować. Na tym przecież Z cięŜkim westchnieniem podeszła do drzwi. myśl, Ŝe chyba dłuŜej niŜ pięć minut nigdy prywatnie nie rozmawialiśmy. ROZDZIAŁ SZÓSTY
mówiła, że bardziej by jej odpowiadał klub automat telefoniczny, który nie tylko łykał monety, łóżeczka. rany środkiem antyseptycznym. Maggie rozumiała, że komuś tak zamkniętemu, jak córkę za rękę i odciąg-nęła od Christophera. sekrety, robił, co chciał, mógł z łatwością zaludnić średniej - Nie! - zawołała Carrie. Podbiegła do drzwi, żeby Niecałą godzinę później, ustaliwszy, że nikogo o łokciem. Kawa zalała stolik i Carrie zerwała się z miejsca, Dawałam Rory'emu pierwszą lekcję karmienia niemowląt. konkretnego celu. ……………………………………………… ……………………... wyraz. - I coście takiego słyszeli? - Maureen uznała, że możemy się dogadać, więc
©2019 extra.to-norma.sosnowiec.pl - Split Template by One Page Love