Warning: Undefined array key 1 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 13

Warning: Undefined array key 2 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 14

Warning: Undefined array key 3 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 15

Warning: Undefined array key 4 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 16

Warning: Undefined array key 5 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 17
bciążyć Bentza

– Kiepski pomysł – powiedziała i pogłaskała go po szorstkiej sierści. – Ale nic się nie

bciążyć Bentza

zastanawiał się, czy dane uzyskane od stomatologa będą odpowiadały zdjęciom kobiety, która
– Nazwiska ofiar? – Gdy zadawała to pytanie, jej oczy pociemniały.
– Nadal macie stek Tbone z frytkami? Zareagowała bez cienia entuzjazmu:
– Jeśli chcesz wiedzieć, czy, moim zdaniem, Jennifer była zdolna do samobójstwa, moja
Nic ciekawego. Bentz sączył colę i zastanawiał się, po co w ogóle tu przyjechał. Czego
– No dobrze, masz rację. Badam okoliczności jej śmierci. – Sięgnął po pilota, wyciszył
– Proszę cię, RJ. Akurat ty powinieneś wiedzieć, że trupy nie mają dowodów tożsamości.
bezpośrednim lotem.
- Świetnie. - Odłożyła telefon i zaczęła obgryzać paznokcie. Na jak długo doktor Wade
161
Poza tym była już w ciąży.
Zaciskał usta w wąską kreskę. W jego oczach i głosie był chłód. Wieczny glina. Zimny.
– Ale z tobą. Zapisz nas obu. I dorzuć jeszcze taniec towarzyski. Będziesz wyglądał
Jakby już uganiał się za Jennifer tymi ulicami. Odprowadził autobus wzrokiem. Może za

Santos podszedł o krok bliżej, nachylił się ku niej.

bota i wytarł ręce ze smaru.
zabiłam.
Kilcairna natomiast chciała wszystkiego: majątku, ziemi, tytułu.
- Nic nie zadecydowałam, po prostu wiedziałam, że będziesz wolał tu zostać. Pomimo to dałam ci wybór.
den robot ulega zniszczeniu, wy możecie sprzedać następ-
— Tak.
- Ale...
Wcześniej zawsze patrzyli na hrabiego, oczekując na jego przyzwolenie, a teraz bez wahania
ci dżentelmeni i damy będę pamiętać jedynie to, czy chcą przebywać w twoim towarzystwie,
Zasępiła się. Nie wiedział, czy jest zła na niego, czy tylko zastanawia się nad odpowiedzią.
- Słucham. Wiem, że gdyby Diana żyła, dziś bylibyśmy rozwiedzeni. Nie chcę po raz drugi popełnić tego samego błędu - przyznał.
Lucien wzruszył ramionami.
- Tak. - Twarz dziewczyny spąsowiała.
— Co się stało? — stęknął z wysiłku pan Casworthy,
- Powiedz mi najpierw, gdzie jedziemy.

©2019 extra.to-norma.sosnowiec.pl - Split Template by One Page Love